Szukaj na tym blogu

środa, 8 sierpnia 2012

Kawały o psach




Do sklepu mięsnego wbiega pies miejscowego adwokata, chwyta połeć cielęciny i ucieka z nim. Rozsiedzony rzeźnik przychodzi do kancelarii adwokackiej i pyta:
- Powiedzcie, proszę, załóżmy, że do mnie przybiegł pies i ukradł mi kawałek mięsa. Mogę w tym przypadku policzyć za mięso właścicielowi psa?
- Tak, może pan.
- W takim razie płaci pan 40 euro.
Prawnik bez słowa wręczył żądaną kwotę rzeźnikowi.
Tydzień później rzeźnik otrzymał fakturę na 200 euro za poradę prawną.





Na dworzu bawią się dwa boksery. Zobaczyły, że na balkonie siedzi owczarek niemiecki, więc wołają do niego:

-Wyskocz przez balkon i się z nami pobaw!
Na to owczarek odpowiada:
-Taaa... Żeby mieć taką mordę, jak wy?!

Facet przychodzi do sklepu zoologicznego i pyta sprzedawcę, czy ma jakiegoś psa obronnego. Sprzedawca chwilę pomyślał, po czym wyciąga jamnika. Klient się oburzył:
-No co pan? Przecież nikt się takiego psa nie przestraszy!
Na to sprzedawca podnosi jamnika za ogon i mówi:
-No to spróbuj pan teraz podejść!

Do baru wchodzi facet i pyta:
-Czyj był ten rottweiler przed barem?
Wielki wytatuowany facet wstaje i mówi:
-Mój, ale jak to "był"?
-Bo mój jamnik go zabił...
-CO??!! Jakim cudem?
-Stanął mu w gardle.


Z pamiętnika tresera: 

Dzień pierwszy.
Pies nasikał na dywan. Wsadziłem mu pysk w kałużę i wyrzuciłem przez okno.

Dzień drugi. 
Pies nasikał na dywan. Wsadziłem mu pysk w kałużę i wyrzuciłem przez okno.

Dzień trzeci.
Pies nasikał na dywan. Wsadziłem mu pysk w kałużę i wyrzuciłem przez okno.

Dzień czwarty.
Pies nasikał na dywan, wsadził pysk w kałużę i wyskoczył przez okno.




Dlaczego student jest
podobny do psa?
Bo jak mu zadać pytanie
to tak mądrze patrzy...



- Wpadłbyś do nas któregoś dnia - Jaś zaprasza kolegę. - Mamy nowego psa.
- A czy on gryzie?
- Właśnie chcemy to sprawdzić.



Spotykają się dwa psy. Jeden mówi:
- Hau!
Drugi:
- Z ust mi to wyjąłeś!



Policjant mówi do psa
-Daj głos!
Pies:- A co to, Wigilia?



Blondynka robi wymówki facetowi, od którego kupiła psa:
- Pies którego mi pan sprzedał jest nic niewart!
- Dlaczego pani tak sądzi?
- Wczoraj w nocy szczekał tak głośno, że nie słyszałam, jak złodzieje okradli sąsiedni pokój!



Policjant mówi do przechodnia:
-Wasz pies biegnie za wami, weźcie go na smycz!
-Ale to nie mój pies!
-Ale za panem idzie!
-Pan też za mną idzie!



Dzwoni telefon. Pies odbiera i mówi:
- Hau!
- Halo?
- Hau!
- Nic nie rozumiem.
- Hau!
- Proszę mówić wyraźniej!
- H jak Henryk, A jak Agnieszka, U jak Urszula!



Facet kupił sobie dwa szetlandy. Jednego nazwał Kultura, a drugiego Zamknij Się. Pewnego razu wchodzi do sklepu z jednym psem, a drugiego zostawia przed budynkiem. Zachwycona ekspedientka pyta:
-Ah!!! Cóż to za piękny piesek!! Jak się wabi?
-Zamknij Się
-A gdzież Pańska kultura
-Przed drzwiami


 W nocy żona budzi męża:
- Słyszysz? Ktoś się do nas włamuje!
- To co mam zrobić?
- Idź obudź psa!


Pchła wygrała miliard w totolotka. Na pytanie, co zrobi z taką furą pieniędzy, odpowiedziała:
-Kupię sobie własnego psa!



Pan i jego pies oglądają film w kinie. Pies merda ogonem i co chwilę wybucha śmiechem.
- Ma pan wesołego psa - szepcze do właściciela psa kobieta siedząca obok- Nie mogę wyjść z podziwu!
- Ja też! Gdy czytał tę historię w książce, był bardzo poważny.


- Mój Azor jest taki mądry, że jak wraca ze spaceru to naciska dzwonek do drzwi. Czy pana pies też to potrafi?
- Nie musi. Ma własne klucze do mieszkania.


-Dlaczego kupiłeś właśnie jamnika?
-Żeby trójka moich dzieci się nie pobiła.
-Jak to?
-Mogą go głaskać wszystkie na raz.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Popularne posty

Obserwatorzy