Szukaj na tym blogu

niedziela, 15 marca 2015

Pożegnanie :(

Żegnaj [*]

Niestety Nela przegrała walkę z chorobą nerek.
Nastał smutny czas w moim życiu. Po raz pierwszy od 25 lat w moim domu nie ma psa... Niestety muszę przerwać pisanie tego bloga do czasu gdy znów będę gotowa przyjąć do swojego domu i serca nowego czworonożnego przyjaciela. Nie wiem ile to potrwa ale na pewno nie stanie się to szybko. Muszę się z tym wszystkim uporać. Mam nadzieje, że wiedza tu zawarta nadal  będzie służyć ludziom. 
Żegnam!

czwartek, 1 stycznia 2015

Szczęśliwego Nowego Roku!

SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO 2015 ROKU!!!!!!!!



Oby ten Nowy Rok przyniósł wszystkim dużo radości, miłości i pomyślności!!!
Pamiętajmy również o naszych pupilach, żeby i im sprawiać jak najwięcej przyjemności zabierając na spacery, bawiąc się z nimi i spędzając wspólnie tyle czasu ile to tylko możliwe, bo one mają go znacznie mniej od nas.

środa, 12 listopada 2014

Wspominki [*]



Bardzo za tobą tęsknie moja Saruniu! Już ponad rok minął od twojego odejścia a rana w moim sercu ciągle się nie chce zagoić... Mam nadzieję, że jesteś szczęśliwa za Tęczowym Mostem i że kiedyś spotkamy się po tamtej stronie! 





Nie wyobrażam sobie Nieba bez naszych ukochanych zwierzaków. Czy to psów, czy kotów, czy innych, które kochaliśmy i które w pewnym stopniu, na swój sposób odwzajemniały to uczucie.

Przypomniała mi się piękna anegdota:
Zmarł pewien człowiek i jego pies. Ich dusze wspólnie błąkały się w ciemności. Nagle mężczyzna zobaczył piekną złotą bramę z napisem: "Niebo" A obok tabliczka: "Psom wstęp wzbroniony!". Nie przeszedł człowiek przez tą bramę i powędrował z czworonogiem dalej w pustkę. Po jakimś czasie zobaczył inne wrota i jakiegoś człowieka siedzącego obok. 
- Co to za wrota? - spytał mężczyzna z psem.
- To jest Niebo - odparł człowiek.
- A kim pan jest?
- Jestem święty Piotr.
- A co w takim razie było za tamtą złotą bramą?
- To było Piekło. Do Nieba trafiają tylko Ci, którzy nie porzucają swoich przyjaciół.







piątek, 31 października 2014

Nie jest tak źle

Po wizycie u dr Neski okazało się, że Nela już nie powinna pracować :( 
Dostała leki i witaminy. Weterynarz powiedziała, że może pożyć jeszcze kilka lat, ale musi się oszczędzać. Przynajmniej to dobre wieści :)
Najbardziej poruszyło mnie stwierdzenie pani dr, że gdyby to była inna rasa to by już było po niej przez tą chorobę. Goldeny tak bardzo chcą zadowalać ludzi, że są w stanie w miarę normalnie funkcjonować nawet gdy bardzo cierpią!



czwartek, 30 października 2014

Nela choruje :(

Nela zachorowała :( Nerki odmawiają współpracy... Jutro ma wizytę u nefrologa dr Neski - podobno bardzo dobra specjalistka. Oby ją uratowała!


czwartek, 9 października 2014

Powrót do dogoterapii po latach :)


                                 

                            
                            
                               

                       
                           
                           

 

Popularne posty

Obserwatorzy