Szukaj na tym blogu

sobota, 22 grudnia 2012

Pies to nie prezent na święta Bożego Narodzenia




„Pies to nie prezent na święta”. Niestety, wiele osób o tym zapomina i pod wpływem emocji, dobrego nastroju lub cudownego pomysłu, który nagle narodził się w ich głowach, decyduje się na zakup domowego zwierzaka dla swojego dziecka. Pierwsza reakcja malucha jest zawsze taka sama, jednakże po dłuższym czasie zdaje sobie ono sprawę, że opieka nad zwierzęciem wcale nie jest taka fajna. Kto jest winny temu stanowi rzeczy? Z całą pewnością nie dzieci. To rodzice są odpowiedzialni za wychowanie swoich pociech i wszczepienie ich pewnych, fundamentalnych wartości. Jeżeli dziecko nie wykazuje odpowiedzialności w codziennym życiu i nie przyznaje się do błędów, nie może odpowiadać za życie i zdrowie drugiej istoty. Pies jest skazany na naszą łaskę i niełaskę. Nie możemy doprowadzić do sytuacji, w której zwierzę będzie nieszczęśliwe i niekochane. Warto, zatem poważnie zastanowić się nad celowością jego kupna lub adopcji.

W poniższym artykule zajmiemy się kilkoma, palącymi kwestiami. Jako, że święta zbliżają się do nas wielkimi krokami, sądzimy, że zainteresują Państwa nasze porady oraz spostrzeżenia. Życzymy miłej lektury.

Święta Bożego Narodzenia - jaki prezent wybrać?

Każdy z nas ma ten sam dylemat, co roku. Wybór odpowiedniego prezentu nie jest sprawą prostą - szczególnie, jeżeli obdarowywany jest wymagający i kapryśny. Chyba najtrudniejszą sprawą jest zakup prezentu dla dziecka. Rodzice prześcigają się w pomysłach, zapominając jednocześnie, że święta Bożego Narodzenia to czas szczególny, w którym nie chodzi jedynie o prezenty i ich jakość. Nie wszystkie prezenty spodobają się naszym dzieciom. Kupując kolejkę, lalkę, pluszowego misia nie będziemy mieli wyrzutów sumienia, jeżeli prezent nie wpadnie w gust. Zawsze istnieje możliwość, aby przekazać zabawkę innemu dziecku, albo do domu dziecka. Co moglibyśmy zrobić z psem? Czy zdajemy sobie sprawę, jaki los czeka bezbronne stworzenie?
Pies rodowodowy, zakupiony z hodowli może zostać zwrócony hodowcy. Większość punktów hodowlanych włącza do umowy kupna-sprzedaży punkt, w którym jest mowa o możliwości pierwokupu zwierzęcia. Nie stanowi to jednak reguły i nie oznacza, że zwierzę będzie mogło za każdym razem powrócić do hodowcy. Sprawa ma się o wiele gorzej, kiedy zdecydujemy się na zakup zwierzęcia od obcych ludzi bądź adopcję ze schroniska.
Do schroniska rok rocznie trafiają psy, które zostały porzucone, bądź podrzucone pod bramy schroniska przez nieodpowiedzialnych, egoistycznych właścicieli. Trudno znaleźć słowa do opisu osoby, która bezmyślnie przygarnęła pod swój dach małe stworzenie, po czym pozbyła się go w tak bestialski sposób. Powody porzucenia zwierzaka bywają różne, jednak żaden z nich nie znajduje usprawiedliwienia. Jak można bowiem rozumieć takie tłumaczenia jak:

 -pies jest brzydki, chciałem inną rasę;
 -pies jest głupi, załatwia się w mieszkaniu i nie reaguje na polecenia;
 -nie chce mi się wychodzić z psem na spacer;
 -wizyty lekarskie są bardzo drogie i nie stać mnie na nie;
 -nie mam czasu na zajmowanie się psem;
 -ktoś z rodziny ma alergię

Z alergią można walczyć - istnieją skuteczne środki farmakologiczne. Jeżeli cierpimy na silną alergię możemy poszukać psu drugiego domu na własną rękę: popytać wśród znajomych, zgłosić się do fundacji, poprosić o wsparcie członków najbliższej rodzinie. Pozostałe czynniki spokojnie da się wcześniej przewidzieć. Koszt utrzymania zwierzęcia jest dość wysoki - nie ma, co ukrywać. Niespodziewane wizyty lekarskie mogą skutecznie opróżnić nasze portfele. Zawsze możemy się jednak zgłosić o pomoc do fundacji, bądź oddziału środowiskowego w najbliższej gminie. Możliwości jest wiele wystarczy tylko włączyć myślenie.
Lenistwo nie stanowi żadnego usprawiedliwienia, dlatego też nie będziemy tego komentować.

Pies pod choinkę w jakich okolicznościach?

Święta Bożego Narodzenia to czas refleksji, dlatego też powinniśmy dokładnie przemyśleć zakup psa. Musimy być w stu procentach przekonani, że osoba obdarowywana naprawdę życzyłaby sobie zwierzaka i jest przygotowana na trudy i wyrzeczenia związane z opieką nad nim. Łatwo jest kupić psa, jednak zdecydowanie trudniej jest się nim zająć i wziąć na siebie pełną odpowiedzialność za jego los.
Kto może dostać zwierzaka? Jedynie osoby nam bliskie, z którymi mieszkamy lub mamy stały kontakt. Dzięki temu będziemy mogli przejąć część obowiązków związanych z posiadaniem zwierzaka oraz zajmować się nim na czas nieobecności głównego właściciela. Osoba obdarowująca musi być, bowiem świadoma swojej duchowej opieki nad czworonogiem. W przypadku, jeżeli obdarowany znudzi się zwierzęciem, to właśnie ofiarodawca bierze je pod swoje skrzydła i zapewnia opiekę. Z tego też względu zakup psa powinien być przedyskutowany odpowiednio wcześnie w gronie rodziny. Samodzielne podejmowanie decyzji wydaje się bardzo nierozsądne i lekkomyślne.

Pies to nie prezent - Z czym się wiąże posiadanie psa?

Pies to wiele radości, ale i mnóstwo obowiązków. Wydatki rozpoczynają się już w chwili zakupu szczenięcia. Koszt zakupu szczeniąt rodowodowych waha się w granicach od 500 zł do nawet kilku tysięcy złotych - wszystko zależy od rasy oraz dostępności zwierząt w Polsce. Niektóre rasy są bardzo wymagające - mowa przede wszystkim o psach salonowych, miniaturkach, Chartach oraz rasach olbrzymich. Przyszły właściciel musi zapewnić im odpowiednią karmę, opiekę, pielęgnację itp. To ogromne koszta, dlatego też musimy mieć na względzie kondycję finansową obdarowywanego oraz to czy będzie w stanie/zechce inwestować w zwierzę. Inwestycje nie ograniczają się jedynie do kwestii finansowych. Inwestycją jest również czas poświęcony na spacery ze czworonogiem, wizyty lekarskie oraz zabiegi pielęgnacyjne. Tuż przed zakupem warto rozważyć jeszcze inne kwestie natury praktycznej: czy pies będzie przez większość czasu siedział sam w domu? Czy żaden członek rodziny obdarowanego nie jest uczulony na psią sierść? Czy obdarowany nie miał w planach zakupu innego zwierzaka? Co stanie się z psem, jeżeli właściciel zechce wyjechać na długie wakacje? Wątpliwości i spornych kwestii jest cała masa. Nie sposób wymienić ich wszystkich, gdyż każdy może dorzucić własne przemyślenia i własne obawy.

Pies to nie prezent na Święta - dzieci

Każdy rodzic chciałby sprawić swojemu dziecku wielką niespodziankę i podarować mu niepowtarzalny prezent. Zwierzę wydaje się doskonałym podarunkiem - wszystkie dzieci kochają małe szczeniaki i uwielbiają się z nimi bawić. Niemniej trudno wyzbyć się wrażenia, że szczeniak jest „bardziej” prezentem dla rodziców niż dla dzieci. To właśnie rodzic bierze odpowiedzialność za jego dalsze życie i niejako deklaruje się, że w razie jakichkolwiek nieprawidłowości weźmie się na siebie ciężar codziennych obowiązków. Zapał dziecka może okazać się, bowiem chwilowy - po jakimś czasie prawdopodobnie zapomni o zwierzęciu i będzie wymigiwać się od spełniania codziennych powinności. Psy szybko dorastają. Słodki niegdyś szczeniak może przemienić się w duże, niezbyt urodziwe psisko, które nie będzie tak oddziaływało na zmysły dziecka jak mała, puszysta kulka. Przed sprawieniem dziecku prezentu w postaci psa warto, zatem przeprowadzić z nim poważną rozmowę i przybliżyć nieco charakterystykę opieki nad zwierzęciem. Jeszcze jedno: nigdy nie kupujmy zwierzaków bardzo małym dzieciom. Poprzez określenie „bardzo małe” rozumiemy dzieci poniżej piątego roku życia, które w większości nie zdają sobie sprawy ze swoich słów i nie posiadają jeszcze skłonności do autorefleksji. Zdecydowanie najlepszym okresem w życiu dziecka na otrzymanie pierwszego zwierzaka jest wiek wczesnoszkolny.

Pies to nie prezent na święta - względy praktyczne

Skończmy już z przytaczaniem teoretycznych powodów, dla których pies nie jest dobrym prezentem świątecznym. Przejdźmy do konkretów, które z natury rzeczy są bardziej perswazyjne i mogą zadziałać na naszą wyobraźnię.
Okres zimowy nie jest dobrym czasem na zakup szczenięcia. Widać to chociażby po praktyce hodowlanej i małej liczbie miotów. Wyobraźmy sobie, jak musi wyglądać nauka czystości szczenięcia, skoro za oknami wieje przeszywająco zimny wiatr, zacina śnieg i temperatura spada do kilkunastu stopni poniżej zera. Właściciel, który przyucza szczenię do realizacji podstawowych potrzeb na dworze, musi być gotowy na wyjście o każdej porze dnia i nocy (oczywiście w sensie przysłowiowym). Takie wyjście może okazać się równie stresujące dla psa, jak i właściciela. Szczenię nie posiada, bowiem ukształtowanej bariery immunologicznej, w związku, z czym nie może skutecznie chronić się przed zimnem i zawieją. Kolejną, istotną sprawą jest ryzyko pojawienia się szoku termicznego. Zwierzę, które zostało wyprowadzone z ciepłego pomieszczenia na zimne i nieprzyjazne podwórko, może różnie zareagować. Bardzo często dochodzi do przeziębień, które są szczególnie groźne w młodym wieku. Wszystkie te czynniki prowokują wydłużenie się czasu poświęcanego na naukę czystości, co jest niekorzystne i dla psa, i dla właściciela.

Magia prezentów

Pies to nie prezent na święta. Nie możemy traktować go w sposób przedmiotowy i darowywać w dowolny sposób. Jeżeli jednak czujemy, że nasze dziecko, bądź ktoś z najbliższego otoczenia naprawdę chce dostać psa i nie stanowi to jedynie chwilowego kaprysu, zawsze możemy spełnić życzenie. Trudno jednak wyobrazić sobie przekazanie psa w czasie świąt Bożego Narodzenia. Jak już wcześniej wyjaśniliśmy, zakup szczenięcia w okresie bożonarodzeniowym stanowi raczej pomysł chybiony. Zdecydowanie korzystniejszym rozwiązaniem jest podarowanie psa po świętach, kiedy temperatura na dworze nieco się podwyższy.
Jeśli jednak pragniemy adoptować dorosłe zwierzę i jesteśmy w stu procentach pewni słuszności konceptu nie ma, na co czekać. Adoptując zwierzę ze schroniska możemy zrobić wspaniały prezent zarówno sobie, jak i zwierzakowi. Psy w schronisku – szczególnie w okresie zimowym – mają bardzo ciężkie życie. Większość z nich nie jest w stanie przeżyć najgorszych mrozów. Zróbmy, więc coś, aby Gwiazda okazała się i dla nas, i dla nich czasem magicznym.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Popularne posty

Obserwatorzy