Bardzo za tobą tęsknie moja Saruniu! Już ponad rok minął od twojego odejścia a rana w moim sercu ciągle się nie chce zagoić... Mam nadzieję, że jesteś szczęśliwa za Tęczowym Mostem i że kiedyś spotkamy się po tamtej stronie!
Nie wyobrażam sobie Nieba bez naszych ukochanych zwierzaków. Czy to psów, czy kotów, czy innych, które kochaliśmy i które w pewnym stopniu, na swój sposób odwzajemniały to uczucie.
Przypomniała mi się piękna anegdota:
Zmarł pewien człowiek i jego pies. Ich dusze wspólnie błąkały się w ciemności. Nagle mężczyzna zobaczył piekną złotą bramę z napisem: "Niebo" A obok tabliczka: "Psom wstęp wzbroniony!". Nie przeszedł człowiek przez tą bramę i powędrował z czworonogiem dalej w pustkę. Po jakimś czasie zobaczył inne wrota i jakiegoś człowieka siedzącego obok.
- Co to za wrota? - spytał mężczyzna z psem.
- To jest Niebo - odparł człowiek.
- A kim pan jest?
- Jestem święty Piotr.
- A co w takim razie było za tamtą złotą bramą?
- To było Piekło. Do Nieba trafiają tylko Ci, którzy nie porzucają swoich przyjaciół.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz