Po wizycie u dr Neski okazało się, że Nela już nie powinna pracować :(
Dostała leki i witaminy. Weterynarz powiedziała, że może pożyć jeszcze kilka lat, ale musi się oszczędzać. Przynajmniej to dobre wieści :)
Najbardziej poruszyło mnie stwierdzenie pani dr, że gdyby to była inna rasa to by już było po niej przez tą chorobę. Goldeny tak bardzo chcą zadowalać ludzi, że są w stanie w miarę normalnie funkcjonować nawet gdy bardzo cierpią!